dwunasta, siedząc w clio kilkaset metrów od domu
Patsto-nów. Już czwarty raz telefonował tego dnia, a Allbeury dawno poinformował swoje kontakty, że akcja się opóźni, bo są trudności ze sprowadzeniem Joanne i Iriny. - Nikogo nie ma w domu - meldował Novak. - Ani śladu fiesty Joanne, wszystkie okna pozamykane, nie widać, żeby ktoś wchodził czy wychodził ani od frontu, ani od kuchni. - Irina ciągle jest u babci? - Tak, w Edmonton. Kiedy ostatni raz zaglądałem, Pat-ston dłubał w warsztacie przy starym fordzie sierra. Robin, mam nadzieję, że przesadzam, ale nie podoba mi się to, co teraz czuję. - Możesz się tam jeszcze pokręcić? - Oczywiście. Allbeury odłożył telefon i wyciągnął się w fotelu, wracając myślą do innej sprawy, która ostatnio nie dawała mu spokoju: do Lizzie Piper Wade. Pięć lat wcześniej Adam Lerman, syn jego wspólnika, student ze smykałką do technik komputerowych i pasjonat Internetu, zainstalował mu w domu najnowocześniejszy komputer. Niestety, od tego czasu Lerman junior zdążył się przenieść do Los Angeles i chociaż był zobligowany do odpowiadania przez całą dobę na emaile w sprawie aktualizacji oprogramowania i jakichkolwiek trudności, nie był to tak wygodny układ jak wtedy, gdy Allbeury mógł w każdej chwili wezwać go na miejsce. Niemniej jednak sam Allbeury w ciągu całego tego czasu zyskał sporą wiedzę na temat pecetów, Internetu i wykorzystywania ich w pełni do swoich celów. Wprawdzie starał sie oszczędzać swój czas i zbieranie materiałów zlecał zwykle agencji Novaka, ale teraz Mike miał co innego na głowie, a poza tym z tą akurat sprawą Allbeury wolał zmierzyć się osobiście. 54 W Patston Motors Tony pracował z głową (w której nadal go łupało mimo drugiej dawki paracetamolu, popitej piwem w przerwie na lunch dziesięć minut wcześniej) pod maską ciągle tej samej sierry, kiedy pod warsztat podjechało niebieskie mondeo i wysiadło z niego dwóch mężczyzn. Od razu odgadł, że są z policji. - Pan Patston? - spytał starszy z nich, szukając czegoś w kieszeni. - Tak. Mężczyzna pokazał mu legitymację. - Jestem inspektor Keenan, a to sierżant Reed. Jeste-śmy z Głównego Wydziału Śledczego z siedzibą w Theydon Bois. Słowo „główny" wywołało u Tony'ego dziwny skurcz w żołądku.